reklama

reklama

Colinka

                 COLINKA MA WSPANIAŁY DOM.


TAKIE HISTORIE  przywracają nam wiarę w ludzi

i napawają optymizmem.


- Original Message ----- From: "a" <ane.......@wp.pl>
 To: <schronisko@doskomp.lodz.pl>
Sent: Thursday, October 11, 2012 5:39 PM
 Subject: Kolinka

Witam:-)
 Chcialabym zaspokoić prawdopodobną Państwa ciekawośc o losy jednej z nestorek schroniska - Kolinki, którą wzięlismy do siebie tydzień temu.
Sunia jest mądra i kochana. Jak tylko wysiedliśmy z samochodu, obeszla caly ogród a zobaczywszy budę, natychmiast sie do niej wpakowala:-) Już zadne inne miejsce jej nie interesowalo. Pozostawala tak prawie caly następny dzien chętnie wychodząc wylącznie na smyczy poza ogród. Teraz już się zaaklimatyzowala i coraz lepiej się czuje i fizycznie i psychicznie. Gania się i zaczepia do zabawy nie tylko mnie ale i naszego mniejszego psiaka (też adoptowanego ze schroniska - w Bełchatowie).
 Energii przy tym ma tyle, że dwuletni nasz Kurek przy niej wysiada:-))) Apetyt jest,  skóra na pupie zarasta sierścią. Rany pooperacyjen się ladnie goją. Załączam zdjęcia z jej nowego dwupokojowego domu (bo cięzko to nazwac budą), który sobie urządzila po swojemu i moje pieczolowicie poukładane warstwy przewrócila i wyniosla do pierwszego pomieszczenia, bo tam chyba za gorąco jej bylo. Naśladując naszego  malego szczekacza zaczyna poszczekiwac na obcych, dla nas pozostając niezwykle
 wprost łągodna. Za córką przepada - ogon kręci się tak, że chyba kiedyś uniesię ją do góry. Generalnie kawał duzego, spokojnego i mądrego psa. Pozdrawiamy i dołączamy fotki także kotki (tej z przepukliną pooperacyjną), która już przypomina  maly wałeczek i muszę na siłę dawkowac jej jedzenie, bo tyje w konkursowym tempie
 i nie pozostalo nic z tamtej "nitki", z zapamiętaniem łazi po drzewach polując na  wiewiórki;
/ Aneta...............

Colinka w nowym domu:



 

 

A oto historia Colinki sprzed kilku miesięcy

 

 

 

Colinka trafiła do schroniska z ul.traktorowej spod  Coca-coli gdzie została znaleziona jako umierajaca.Była szkieletem ,który nie móg ustać na własnych łapach ,w sensie dosłownym była to skóra i troche kosteczek,przy czym wszystkie mozliwe choroby skóry i uszu .

Zaczął sie wyścig z czasem i ratowanie Colinki.

Teraz Colina jest dużym ,silnym psem  z charakterem.



AtualnościNAJNOWSZE czyli po prostu newsyz ostatniej chwilina dzisiajAktualności RóżnePowrót BrudaskaNowy Kiciuś w Stowarzyszeniunasz wkład w remont i modernizację łódzkiego schroniska dla zwierzątArchiwum AktualnościREKSIOZIMA 2012Wigilia 2011wakacjenumer krsogłoszeniaPublikacja raportu finansowgoArchiwumściana pamięciPrzyjacieleBlogwstępDEFINICJANasi podopieczniMaxiu emerytŁomianekMIKOTrzyłapekDaisy"Narączki 2"DzikuskaBabusiaz miłości koni do człowiekastarowinkaColinkaŁatekBIAŁASGOSPODYNICZUPUREKFOKSIUGazetkaWielka Głowa czyli "tego nie robi się kotu"Umrzeć - tego się nie robi kotu.Kącik fotograficznyodpoczynekPRACA DYPLOMOWA ŁUKASZA PIETRZAKAO nasLudzie stowarzyszeniaZarządOPPDorobekNasi Darczyńcysprawozdanie Finansowe za rok 2011SprawozdanieMłoda paraMikołajAkty prawneStatut stowarzyszeniaMożesz pomóc1 procentPrzekaż darowiznę onlineKontaktMapa serwisuNewsletter


Fatal error: Call to undefined function strreplace() in /home/klient.dhosting.pl/walczak/hostowane/schronisko.lodz.pl/index.php on line 296